– Pyszałek! Dlaczego tutaj jest tak zimno! – zawołał Prezes korporacji „Saint Nicholas”.
– Panie Prezesie wciąż czekamy na dostawę opału – po znajomości jesteśmy na 1173. miejscu na liście oczekujących. Rózgi już się niestety skończyły, dlatego wysłałem pozostałe elfy po chrust do lasu.
– To, chociaż włączmy więcej światła! Jak mam czytać listy?
– Niestety nie mogę, jeśli przekroczymy limit zużycia, wpadniemy w wyższą taryfę, a i tak koszty energii już przewyższają założony budżet. Sugeruję, żeby Pan Prezes zapalił kilka dodatkowych świec. Listy czekają, miejmy nadzieję, że tegoroczne prezenty nie będą zbyt okazałe, bo przez inflację koszty wciąż rosną.
– Dobrze już dobrze, podaj te świece i zabierajmy się do roboty… Zaczniemy od listów z Polski, zobaczmy…
– Hmm w cudach nie robię… Poza tym w Katarze mam ograniczone wpływy. Sprawdźmy kolejny list, może będzie w nim coś bardziej realnego.
– Pyszałek! Jaki był kierunkowy do Kataru!?