Już od ponad roku podatnicy mogą powoływać się przed organami administracji skarbowej na utrwaloną praktykę interpretacyjną, czyli:
- wyjaśnienia zakresu i sposobu stosowania przepisu prawa podatkowego dominujące w wydawanych interpretacjach indywidualnych
- w takich samych stanach faktycznych lub zdarzeniach przyszłych, oraz
- w takim samym stanie prawnym,
- dominujące w trakcie okresu rozliczeniowego oraz przez 12 miesięcy przed rozpoczęciem okresu rozliczeniowego,
– zyskując identyczną ochronę, jak w przypadku wydania interpretacji indywidualnych.
Utrwalona praktyka, która miała odciążyć KIS przez zmniejszenie ilości wydawanych interpretacji indywidualnych wpisuje się obok objaśnień podatkowych w „miękką ochronę”.
Dlaczego miękką? Bo może w sposób:
- łatwy (poprzez zmianę stanowiska KIS) i
- „hurtowy” (dotknie wszystkich nieposiadających interpretacji indywidualnych)
– zostać zmieniona oraz istnieją proste sposoby na kwestionowanie jej istnienia w zakresie, w jakim podatnik się na nią powołuje, poprzez:
- twierdzenie, że stan faktyczny podatnika jest inny niż w interpretacjach utrwalonej praktyki, lub
- negowanie, że stanowisko KIS jest w danym zakresie dominujące (nieostre kryterium nie daje wskazówki czy „dominujące” to już 51% interpretacji czy dopiero 99%).
Nadto nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której podatnik stwierdza istnienie utrwalonej praktyki w okresie X, licząc na realną ochronę, po czym interpretacje, które były mu znane:
- zostają zmienione (znikają z bazy interpretacji indywidualnych), a
- podatnik pozbawiony ochrony żyje w błogiej nieświadomości i poczuciu bezpieczeństwa.
Powyższe pokazuje, iż utrwalona praktyka interpretacyjna:
- może być ostatnią deską ratunku w trakcie prowadzonych u podatnika postępowań, jednak
- nie jest to „narzędzie” do zapewnienia bezpieczeństwa podatkowego – w tym zakresie spokojny sen w dalszym ciągu gwarantuje „tradycyjna” interpretacja indywidualna.
W kontekście nasilonych działań kontrolnych utrwalona praktyka interpretacyjna jest raczej pułapką zastawioną przez fiskusa niż pomocną dłonią, na jaką wygląda.