Wszystko wskazuje na to, że „minimalny podatek przychodowy”, o którym pisaliśmy tutaj [1] będzie dotyczył podmiotów działających w SSE lub PSI, które osiągają stratę z „działalności zwolnionej”.
Przepisy nie wyłączają wprost od opodatkowania podmiotów działających w SSE lub PSI, a sama konstrukcja podatku uniemożliwia zastosowanie do niego zwolnienia wynikającego z zezwolenia strefowego lub decyzji o wsparciu. W tym zakresie:
- podstawa opodatkowania podatkiem minimalnym to suma specyficznych kategorii (określonych w art. 24ca ust. 3 ustawy o CIT), a nie dochód;
- zwolnieniu z opodatkowania na podstawie zezwolenia strefowego lub decyzji o wsparciu podlega dochód z konkretnej działalności.
Wprawdzie podstawa opodatkowania podatkiem minimalnym podlega pomniejszeniu o wartość dochodów, które są uwzględniane w kalkulacji dochodu zwolnionego na podstawie zezwolenia strefowego lub decyzji o wsparciu (…), jednak podmiot generujących z działalności zwolnionej stratę (ekonomiczną) – nie będzie miał o co pomniejszać tej podstawy.
Nad tematem warto się pochylić, bo jedną z kategorii stanowiących podstawę opodatkowania (według stawki 10%) jest 4% przychodu, co w przypadku znacznych obrotów może stać się istotnym obciążeniem.
Temat nie jest jednoznaczny:
- ustawodawca w uzasadnieniu „Polskiego Ładu” sygnalizuje, że „celem wprowadzanego rozwiązania jest ograniczenie stosowania przez podatników mechanizmów optymalizacji mogących skutkować zmniejszaniem zobowiązań podatkowych poprzez zaniżanie dochodu podatkowego (…)” – co sugeruje, że „podatek minimalny nie powinien dotyczyć podmiotów działających w SSE lub PSI (ich dochód jest zwolniony),
- treść przepisów jest jasna – organy podatkowe mogą je wykorzystywać do żądania daniny od „strefowców”.
Uważamy, że temat zakończy się pomyślnie dla podmiotów osiągających stratę w SSE lub PSI (widzimy argumenty za taką opcją), jednak prawdopodobnie nie obejdzie się bez obrony własnego stanowiska przed sądem.